piątek, 3 maja 2013

Ważne!

Witajcie ludziska! :D Poniżej macie ważne informacje, z którymi radzę się zapoznać, jeśli chcecie jeszcze przeczytać coś ode mnie ^^
Po pierwsze:
Przygody uciekiniera Billa będą jeszcze kontynuowane, gdyż jeden odcinek nie wystarczy na zakończenie, a nie chce tego zrobić za bardzo w stylu: Poczuł się zdradzony. Wyjął pistolet i strzelił sobie w głowę. Kula wyleciała drugą stroną rozpryskując krew na ścianie. Koniec.
Choć jeśli komuś się podoba, to może uznać, to za koniec, aczkolwiek przewiduje, że będzie jeszcze trochę odcinków, bo są pewne niezałatwione sprawy.

Po drugie:
Jak mogliście zauważyć, coś nie szło mi ostatnio z pisaniem. Przypuszczam, że było to spowodowane, że po prostu musiałam odpocząć od tego opowiadania. A i wena uleciała sobie gdzieś w dal...
Aczkolwiek zacznę teraz jeszcze jedno opowiadanie i postaram się pisać naprzemiennie, raz jedno, raz drugie. Być może, to mi pomoże utrzymać w końcu miarowe tempo w dodawaniu odcinków, bo nie będę ciągnąć cały czas tego samego.
Po trzecie:
I w sumie najważniejsze. Choć poprzednie podpunkty też są ważne. No, ale do rzeczy. Całe to opowiadanie (chodzi mi o przygody uciekiniera Billa), jak i te zupełnie nowe znajdziecie tutaj. Tak właśnie, założyłam nowego bloga! Stwierdziłam, że rozpocznę jakby coś nowego i postaram się zmienić (m.in.usystematyzować) - czy tam inaczej mówiąc nowa ścieżka życia... Tak na serio, to nie jest jakoś poważne, żeby nie było :D No i chciałam, żeby adres był krótszy, a także łatwiejszy do zapamiętania :D
Jako przeprosiny (za tyle zwłoki) i niespodziankę, znajdziecie tam dwa osobne one-shoty tyczące się jedno całego Tokio Hotel, a drugie bliźniaków. Będzie, to w zakładce Rebeliant, jak w skrócie nazwałam Katastroficzne żywoty Billa - pod nazwą Dodatek 2 i 3. Dodatek 1 zasadniczo już raczej widzieliście, a jeśli nie, to znajdziecie na tym blogu w "Inne". Z tamtego bloga także się tutaj przeniesiecie.
I to by było na tyle ^^ Życzę miłego czytania i komentowania, na tamtym blogu! :D

PS Tutaj już nic się raczej nie pojawi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz